Codebake Blog

Moje podsumowanie roku 2020

Rok 2020 jaki był, każdy widział. Mimo to udało mi się osiągnąć kilka małych sukcesów, niektóre plany musiałem przesunąć na później, ale także i rzeczywistość rzucała kłody pod nogi.

Zeszłoroczny pomysł spotkań technicznych rozwinął się do poziomu miejskiego Cieszę się, że prezentacje, które na początku zaproponowałem jedynie wewnątrz firmy, spotkały się z aprobatą przełożonych i w końcu została przygotowana organizacja publicznego meetingu wymiany wiedzy dla gości z zewnątrz. Zainwestowaliśmy w ten sposób trochę swoich zasobów, by nieco wypromować naszą firmę na lokalnym rynku pracy. Plany na kolejne tego typu spotkanie niestety zostały zarzucone przez koronawirusa.

Zwolnienia w firmie i utrata pozycji lidera zespołu Sytuacja wirusowa mocno wpłynęła na mojego pracodawcę i niestety spowodowała, że rozleciał się zespół, którego byłem liderem. Na stanowisku spędziłem tylko kilka miesięcy i trudno jest mi samemu ocenić jak mi poszło. Mimo wszystko wyniosłem z tego nieco doświadczenia i nie ukrywam, że w przysłości powrót na liderskie stanowisko to jeden z moich planów.

Posada Scrum Mastera Straciłem miejsce lidera, ale udało mi się zachować pozycję Scrum Mastera. Od razu wpadły mi do głowy pomysły na dalszy rozwój mój i zespołu. Zacząłem bardziej interesować się tematem pracy w Agile i sposobami jego udoskalania. Na pewno przeczytam kilka książek zanim spróbuję podejścia do zdobycia certyfikacji SM.

Praca zdalna na 100% Jak wielu pracowników biurowych przestawiłem się całkowicie na pracę z domu. Kiedyś był to jeden z moich planów, więc mogę uznać, że udało mi się go spełnić. Teraz zostaje dostosować się do nowej rzeczywistości i starać się o znalezienie balansu między czasem pracy a czasem dla siebie.

Nieudane podejście do Azure W planach miałem nauczyć się podstaw obsługi Azure, by spróbować zdania egzaminu od Microsoftu (miałem darmowy voucher). Niestety ze względu na brak czasu nie zdążyłem ogarnąć materiału. Egzamin musi poczekać.

Przeczytane 19 książek Uważam to za jeden z moich małych sukcesów zeszłego roku. Miałem nadzieję na 30 tytułów, ale porównując liczbę przeczytanych książek z poprzednimi latami (po 1-2 w roku), to jest to naprawdę dobry wynik. Obecnie nie zamierzam odpuszczać i celuję w liczbę 20 pozycji aż do końca 2021 roku. Będzie to zarówno beletrystyka jak i podręczniki. Najbliższe planowane książki listuję na swojej stronie kontaktowej.

Wycieczka rowerowa Do tej pory uważałem się za umiarkowanego fana rowerów. Mam zwykły rower crossowy, którym dojeżdżałem głównie do pracy. Moja dziewczyna namówiła mnie na wycieczkę poza miasto na kilka dni i wreszcie udało nam się dzięki temu wyrwać z domu na dłużej po kilku miesiącach ograniczonego widywania znajomych. Z planowanych na początku 170km w 3 dni zrobiliśmy 420km w 6 dni i znacznie poprawiło to nam humory na resztę lata. Nocowaliśmy w różnych schroniskach, ale na przyszłoroczne wyjazdy już mamy namiot. Jednak warto złapać trochę słońca i ruchu, by wzmocnić organizm w tym trudnym dla zdrowia czasie.

Przeniesienie bloga na Gatsby Muszę przyznać, że pisanie bloga nie idzie mi łatwo. Pod tym względem łatwo ulegam prokrastynacji i odkładam pisanie postów na później. Brak jakiegokolwiek sensownego motywu graficznego witryny bolał mnie równie mocno. Postanowiłem z Wordpressa zmigrować do statycznego bloga napisanego w Gatsby.js. Od pewnego czasu interesuję się Reactem, więc i to narzędzie, którego działanie jest na nim oparte, warto było przetestować.

Mieszkanie Odkładałem decyzję o zakupie już od kilku lat. Wreszcie nadszedł czas, by przejść na swoje. Ceny, nawet z rynku wtórnego, rosną od dawna, a sytuacja z wirusem zamroziła wartość metra kwadratowego w bloku tylko na krótko. Wegług mnie na koncie pieniądze także topnieją obecnie przez inflację, więc wolałem je ulokować w mieszkaniu. Na szczęście udało mi się przed końcem roku znaleźć lokum blisko centrum. Nie mogę się doczekać przeprowadzki :)

Plany na 2021 Przede wszystkim ważne są dla mnie rzeczy zaplanowane, ale niezrealizowane w zeszłym roku. Tak jak egzamin z Azure i ksiązki, na które zabrakło mi dotąd czasu. Od dłuższego czasu zalega mi napisana na brudno instrukcja zbudowania budżetowego "magicznego lustra", takiego jak tutaj. Chcę możliwie szybko umieścić ją jako post na blogu. A wkrótce być może wpadnę na pomysł wykorzystania kupionych wcześniej sensorów oraz Arduino, z czego pewnie też powstanie artykuł. Od czasu do czasu kupuję też paczki ebooków i kursy video, więc te do tej pory zebrane chciałbym, przynajmniej w pewnym stopniu, obejrzeć. Liczę też, że uda mi się wreszcie zdobyć używaną przyczepę kempingową, Niewiadówkę, do remontu, by jeszcze w najbliższe lato z niej skorzystać i wyjechać gdzieś dalej, niż tylko rowerem. Zostaje tylko dążyć do realizacji i odfajkowywać punkty z listy :)