Jak dotąd moi pracodawcy stosowali Waterfall w każdym projekcie IT, w którego tworzeniu brałem udział. Z wykorzystaniem Scrum i Agile mam do czynienia dopiero od roku. Wkręciłem się w to na tyle, by w niedalekiej przyszłości ugryźć temat zdobycia oficjalnego certyfikatu Scrum Mastera. Szukając źródeł wiedzy postawiłem na książki, najlepiej w oryginale i z dobrymi ocenami czytelników. "The Art of Doing Twice the Work in Half the Time" od współtwórcy Scruma - Jeffa Sutherlanda - brzmiało zachęcająco jako pierwsza tematyczna lektura.
Przyznam, że miałem wobec tego tytułu inne oczekiwania. Poszukiwałem książki, która poda mi podpowiedzi na nurtujące pytania, które wykluwają się same w głowie osoby pracującej w zwinnie organizującym się zespole. Jak radzić sobie z niskim zaangażowaniem ludzi? Jak łatwo przestawić myślenie z waterfalla w stronę Agile?
Jak się okazało nie jest to podręcznik jak wdrożyć Scrum w swojej firmie. To raczej zbiór historii, które doprowadziły do tego, że w metodyce wzięły się rozwiązania takie, a nie inne. Autor nawiązuje m.in. do nieudanego projektu pewnej firmy tworzonego w waterfallu na zlecenie FBI. Zespół Sutherlanda przejął i ostatecznie uratował projekt stosując Scrum i ograniczając liczbę wymagań klienta. W innej historii pilny do zrealizowania projekt udało się dosyć precyzyjnie określić czasowo budując jego backlog i wyceniając najmniejsze części. W tekstach pojawiają się także, obecne w innych źródłach o rozwoju osobistym, sposoby na wydajniejszą pracę, jak podzielenie zadań na mniejsze lub skupienie na 20% pracy dającej 80% efektów.
Nieco zaskakujący był dla mnie wątek wyciągania konsekwencji wobec członków zespołu, którzy celowo nie chcą lub nie próbują dostosować się do nowego ładu (Agile), co może być spowodowane ich przyzwyczajeniem do klasycznego planowania (waterfall). Autor zakłada po prostu zwalnianie takich ludzi. Sposób dość drastyczny, choć pewnie rozsądniejszy niż zmuszanie reszty zespołu do pracy z kimś, kto np nie chce uczestniczyć w retrospektywie, bo uważa, że te wszystkie spotkania, to strata czasu.
W mojej opinii "Scrum: The Art of Doing Twice the Work in Half the Time" jest dosyć obszernym folderem reklamowym dla tej metodologii. Jest dobrym tytułem przedstawiającym jeden ze sposobów ugryzienia Agile dla kogoś, kto poszukuje wydajniejszego podejścia do wytwarzania swoich produktów. Jeśli usłyszałeś gdzieś o popularnej w wielu firmach IT metodyce zwinnej i ciekawi Cię, z czym to się je, ta książka przedstawi Scruma w sposób bardziej przyjazny i obrazowy niż Scrum Guide. Jeśli jednak znasz już ten proces i poszukujesz odpowiedzi i rozwiązań typowych problemów, warto rozejrzeć się za innym tytułem.